Powrót do korzeni
Dziś Dzień Ziemi, a więc idealny moment, w którym warto się zastanowić jakie mamy szczęście otaczać się przyrodą, florą i fauną i jak ważnym elementem naszego życia są drobne przyjemności które czerpiemy z natury.
Owoce czy warzywa, ale także wyjątkowe miejsca na całym świecie jak i cudownie pachnący las za płotem; słońce ogrzewające twarz, powiew wiatru we włosach… Właśnie w taki dzień warto docenić Matkę Ziemię.
O czym myślicie słysząc słowa Dzień Ziemi ?
Mnie najpierw przyszły do głowy wszelkie eko – nowinki oraz eko – mody, które teraz królują wszem i wobec. Zakazy, nakazy, powinności, które trzeba wykonywać aby nie pogarszać i tak już złej sytuacji w jakiej znajduje się nasza planeta.
Ale po dłuższej chwili, kiedy miałam coś na ten temat napisać, okazuje się, że myśląc o ziemi wspominam cudowne czasy dzieciństwa spędzone u dziadków i obserwacji tego, w jaki sposób Oni obchodzili się z naturą i jak szanowali jej prawa, doceniali to co im ofiarowała w zamian za ciężką pracę. Pamiętam, że mieliśmy pszczoły, sad z jabłkami i gruszkami, drzewka śliwkowe i wiśnie. Grzyby i jagody były prosto z lasu, pieczarki z łąki a warzywa z własnego pola lub ogródka nawożonego naturalnym nawozem. Chów własnych zwierząt dostarczał nabiał i okazjonalnie mięso. Do sklepu mój dziadek jechał raz w tygodniu aby kupić oranżadę i trochę kukułek. To wszystko. Tyle i aż tyle wystarczyło, by żyło się dobrze, spokojnie.
Dziś jest zupełnie odwrotnie… Ale na swoje szczęście poznałam wiele osób, którzy wciąż kultywują tradycję szacunku dla przyrody i właśnie z okazji Dnia Ziemi zaprosiłam ich do wspólnego projektu. Chciałabym, abyście poznali ludzi, którzy żyją z tego co daje im Ziemia i natura i są dla mnie bohaterami dnia codziennego; ludzi, którzy z miłości i przywiązania do tradycji tworzą w 100% naturalne produkty, nie niszcząc przy tym otaczającej nas przyrody.
Tak, naprawdę okazuje się, że tak można i że da się to zrobić!
Przy okazji chciałabym abyście sami poznali Ich talent do zjawiskowego wręcz „podania” nam Ich produktów, które są zachwycające.
Poniżej znajdziecie opowieści o Ich pracy, o tym co aktualnie się dzieje w Ich sadach, pasiekach i w cudownej manufakturze herbaty (którą odkryłam zupełnie niedawno i pokochałam od pierwszego wejrzenia).
Bardzo dziękuję, że pomimo pracowitego okresu znaleźliście Państwo czas aby napisać kilka słów o swoich działalnościach i wyznawanych wartościach. Jesteście cudowni!
Przedstawiam Państwu Panią Kasię i Jej cudowne herbaty:
BROWN HOUSE & TEA to certyfikowana, polska manufaktura organicznej herbaty. Wyszukujemy różnorodne, czyste surowce Ziemi i starannie łączymy je z herbatą.
Tworzymy nasze blendy z wielką miłością lecz bez kompromisów. Sięgamy po prawdziwe produkty naszej Ziemi. Prawdziwe, czyli takie, które rosną swoim naturalnym rytmem, wolne od chemii stosowanej dla zwiększenia wydajności. Nie dodajemy żadnych aromatów- ani tych sztucznych, ani określanych jako naturalne, a tworzone w laboratoriach z dziesiątek nieznanych składników.
Herbata może być bardzo szczodra dla naszego organizmu, warunkiem jest jej pochodzenie i jakość. Przemysłowa, nawet bio, uprawa i obróbka liści redukuje jej zdrowotne właściwości. Nasze surowce pochodzą z małych, często rodzinnych, plantacji, gdzie szanowana jest praca człowieka i dbanie o środowisko. Dzięki temu herbata jest czysta, bogata i autentyczna.
Nasze blendy traktujemy z miłością, dlatego tak ważne jest dla nas ich przechowywanie. Rozważamy je szybko i higienicznie. Pakujemy w papierowe opakowania, które posiadają certyfikat FSC i są w 100% biodegradowalne. To taki mały ukłon w stronę naszej planety. Jesteśmy jej wdzięczni za to czym nas obdarza i staramy się jak najbardziej jej odwdzięczyć. Niezmiernie cieszy nas fakt, że coraz więcej producentów i dystrybutorów zauważa ten aspekt i podejmuje pierwsze kroki w kierunku ekologii i czystości swoich produktów. Wystarczy naprawdę niewiele, aby przyczynić się do uzdrawiania Ziemi oraz nas samych. Oby było nas coraz więcej i więcej. To nasze największe marzenie.
A tutaj kilka słów od Pana Marcina z osady Kwaśne Jabłko:
Kochani, jesteśmy ekologicznym siedliskiem agroturystycznym, skupionym na produkcji cydru i soków jabłkowych. Otaczają nas młody Sady, pola, na których siejemy grykę, orkisz czy uprawiamy warzywa, oraz lasy, w których zachowały się jeszcze stare, przedwojenne sady
Wiosną praca pali nam się w rękach! Trzeba zasiać zboża Jare, przyciąć Sady i przygotować je do okresu wzrostu, uprawić pola na warzywa A do tego jeszcze przywitać odwiedzających nas gości.
O tej porze roku wypuszczamy też nasze nowe cydry! Są to Pasłęka i Lyna, które swoje nazwy biorą od okolicznych rzek oraz całą serię pet-natow fermentowanych na dzikich drożdżach.
I para, bez której nie wyobrażam sobie akcji prezentowej, Agnieszka i Kamil z Pszczelarium
W Pszczelarium pomagamy pszczołom dając im nowy dom na dachach i w ogrodach miast. Pszczoły odwdzięczają się nam czystym, zdrowym i niezwykłym miodem. Miód ten pozyskujemy tradycyjnymi metodami, dbając o jego najwyższą jakość i nie podgrzewając go na żadnym etapie. To sprawia, że naturalnie krystalizuje w słoiku i zachowuje wszystkie swoje właściwości.
Badania laboratoryjne potwierdziły, że miód miejski nie zawiera żadnych zanieczyszczeń. Na dodatek, w miastach nie ma ryzyka przedostania się do miodu rolniczych pestycydów. Smakosze miodu doceniają niezwykły smak, zapach i konsystencję miodu miejskiego. Różnorodność roślin w parkach i ogrodach sprawia, że ten miód jest niesamowity i pyszny!
Jedząc i kupując nasz miejski miód wspierasz pszczoły i sprawiasz, że będziemy mogli dalej im pomagać opiekując się miejskimi pasiekami.
Piotr Muzyka z Cherry Tree tak opowiada o swoich ukochanych, wiśniowych drzewach:
Kwitnienie naszego sadu wiśniowego to moment na który czekamy z wytęsknieniem. Niesamowita aura która w tym czasie tworzy się wokół drzew, skłania do chwili wytchnienia i relaksu.
Jednakże aby móc się delektować tym czasem w spokoju, należy odpowiednio zabezpieczyć drzewa przed chorobami. Mamy już przygotowany specjalny wywar, na który składają się chrzan, piołun oraz kora dębu, którym będziemy opryskiwać nasze drzewa, aby ochronić je przed moniliozą. Jest to choroba, która powoduje zasychanie całych pędów na drzewie, dlatego przykładamy szczególną wagę, aby odpowiednio wzmocnić drzewa wiśni przed kwitnieniem. Dalej zostawiamy już sprawy naturze i pszczołom, które w oczekiwaniu na kwiaty wiśni korzystają z mniszka, który już rozkwitł pod drzewami.
Wszystkich zachęcamy do zbioru kwiatów mniszka, z których można przygotować również pyszny syrop na kaszel dla dzieci i dorosłych na sezon zimowy 🙂
Pozdrawiamy wiśniowo!
Dzień Ziemi obchodzony jest każdego roku, ale dopiero ten trudny, choć niezwykły czas uświadomił mi, jak szybko do tej pory żyliśmy, jak wiele przyroda nam dawała, a my mijaliśmy to w biegu nie zauważając jej bogactwa.
Czytając te krótkie relacje osób, z którymi mam szczęście współpracować cieszę się, że można zauważyć powrót do rzemiosła i do dobrego, tradycyjnego rolnictwa.
Cieszę się, że w naszym kraju jest tak wiele małych a zarazem wielkich firm, które codziennie podejmują wyzwanie, aby tworzyć produkty doskonałe zarówno w smaku i w formie.
Pamiętajmy, że Ziemia gości nas tylko na chwilę, dbajmy o nią, cieszmy się z tego co nam daje i bądźmy świadomi tego co na Niej robimy. Zostawiamy po sobie ślad, zarówno ten dobry jak i ten zły, ale przecież to od nas zależy którego będzie więcej 🙂
Z pachnącymi wiosną pozdrowieniami,
Milena